|
|
|
|
Nikodis
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno/Łódź
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 12:40, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Widzę, że nikt nie dotknął tego wierszą jakąś małą analizą dlatego postaram się coś o nim napisać.
Uważam, że owy wiersz jest metaforycznym porównaniem miłości do rodzącego się kwiatu, sił natury, nieznanego - nieodkrytego przez nikogo światu, a także największego skarbu jaki może posiadać człowiek. Pierwsza zwrotka opisuje rozwój rośliny (w myślach autora jest to miłość). Prawdą jest, że miłość podobnie jak roślina musi być zakorzeniona w sercach kochanków, z biegiem wspólnych chwil rośnie, rozwija się i umacnia w duszy dwojga ludzi by w konsekwencji wyrosnąć na silną i dojrzałą roślinę, która kwitnie całe życie i wydaje piękne plony. Kolejna zwrotka również opisuje miłość od jej powstania aż do namiętnego finiszu. Nie da się ukryć, iż na początku dwoje kochanków delikatnie muskają wargami swoje poliki (tak jak wiosenne słońce delikatnie ogrzewa świat), potem zagubione w labiryncie uczuć usta trafiają na wargi ukochanego, aż w końcu małe, strachliwe uczucie doprowadza kochanków do wielkiej namiętności i oddania. Trzecia zwrotka mi osobiście najbardziej się podoba, a w szczególności słowa:
"Miłość jest jak nieznany ląd,
Dwoje kochanków odkrywa ją,"
Głupotą było by w tym miejscu nie wspomnieć, że gdy dwoje nieznanych ludzi się spotyka, początkowo nie wiedzą jak się mają zachować, o czym rozmawiać, czym zainteresować tą drugą osobę. Jednakże z czasem, gdy spotkania są intensywniejsze ludzie przekonują się, że mają wspólne zainteresowania, tematy i że tak na prawdę są do siebie podobni. W końcu ten "nieznany ląd" zostaje odkryty i człowiek przekonuje się, że kocha tą drugą osobę, że jest ona dla niego drugą stroną medalu i że tak na prawdę życie bez niej nie miało by sensu. Trochę się rozpisałem na ten temat ale tak właśnie rozumiem słowa "nieznany ląd". Ostatnia zwrotka nie wymaga jakiejś gruntownej analizy, nie natchnęła mnie tak jak pozostałe. Występuje tutaj porównanie miłości do skarbu i chyba każdy to czuje i nie trzeba tutaj jakoś specjalnie się nad tym zastanawiać. Ostatnią zwrotkę każdy może sobie na swój sposób przetłumaczyć gdyż każdy kto kocha wie jakim skarbem jest dla niego miłość i w jakiej mierze ceni swe uczucie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|