 |
|
 |
|
Nikodis
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kutno/Łódź
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Wto 13:44, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dział ten umiejętnie przechodzi swą treścią z pięknej, miłosnej wizji do wizji cierpienia, smutku i udręki. Kierując się ku temu wierszowi mogę powiedzieć, że ukazuje smutną pozbawioną kolorów wizje świata w którym zabrakło ważnej osoby, osoby, którą się kochało, ceniło, z której brało się przykład albo która była dla nas autorytetem. Uważam, że nie koniecznie musi być to osoba, którą się darzyło uczuciem miłości, chodzi mi o taką miłość, która wiąże kochanków. Moim zdaniem strata rodzica, dziadka, wujka lub nawet autorytetu (jakiejś wielkiej osobistości) może również strasznie zaboleć. Potwierdzeniem moim słów jest pierwsza zwrotka owego wiersza. Czasem bywa tak, że jednego dnia rozmawiamy, cieszymy się z jakąś osobą a na drugiego dnia lub nawet za godzinę dowiadujemy się, że ona zginęła - to smutne ale taki jest świat. Druga zwrotka również nawiązuje do moich słów, natomiast początek trzeciej jednoznacznie kieruje myśli autora ku stracie kochanka. Ogólnie wiersz opisuje stratę jakiejś osoby, która nie zostaje odgórnie określona jednak te dwa wersy trzeciej zwrotki w moim odczuciu skierowane są ku stracie kochanka. Pragnę zauważyć, że dość ciężko idzie mi analiza takich smutnych wierszy, wole poddawać analizie wierszę o miłości, radosne, patriotyczne. Treść tego wiersza kończy się stwierdzeniem "Me życie znalazło swój kres" - myślę, że czasem, gdy osoba utraciła kogoś bliskiego i nie ma siły sama walczyć z przeciwnościami losy może w konsekwencji targnąć się na swoje życie i zakończyć je samobójstwem. Myślę, że z mojej strony to wszystko gdyż nie chce zagłębiać się w smutne przesłanie tego wiersza, szczególnie w tak radosny dzień jakim jest Święto Kobiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|