Żołw i Kot

adawid4

Żółw i Kot

Przy ognisku kotek biega,
Żółw z oddali się przygląda,
i w pewnej chwili mówi:
"Młody jesteś przyjacielu,
Zabawy chcesz poznać smak,
Lecz uważaj proszę,
bo płomień Cię zajmie tak".

Na to kotek odpowiada:
"Tyś już swoje lata masz,
A ja rozum także mam,
Wiem co dobre a co złe,
Sam decyzje podejmie ja".

Gdy już skończył tak to było:
Iskra poszła w futro jego,
Ogon mu się zajął wnet,
i do wody z wrzaskiem wskoczył w het.

Lecz na strachu się skończyło
I nic kotku się nie stało.

Żółw widząc to, prawi tak:
"Po coś blisko ognia biegał tuż,
Nie odszedłeś nawet już,
Przeto krzywda Ci się stała,
Bo rozumy wszystkie masz
I od starszych nie słuchasz rad.

Przyjmij więc wskazówkę taką:
Starszy Ci dobrze powie co masz robić,
Bo Ty jeszcze życia nie znasz,
I na błędach się nauczysz,
Jak żyć dobrze a jak źle.

Anastazja · Wysłany: Śro 12:45, 02 Mar 2011 Temat postu:

Bardzo fajny i przyjemny wierszyk Smile

. Ogólnie wierszyki o zwierzętach praktycznie zawsze mają w sobie ukryty jakiś pouczający morał i Twój nie jest tutaj wyjątkiem.

Powiem Wam, ostatnio znalazłam kilka fajnych wierszyków z dziecinnych lat - na przykład taki:

Żółw chciał pojechać koleją,
Lecz koleje nie tanieją.
Żółwiowi szkoda pieniędzy:
Pójdę pieszo, będę prędzej.

I teraz popatrzcie czy czasem nie prędzej, wygodniej i taniej pójść pieszo niż czekać na dzisiejszą kolej. Dawniej autorzy już wiedzieli jak będzie wyglądać dziś nasza PKP Smile

.

adawid4 · Wysłany: Śro 22:12, 02 Mar 2011 Temat postu:

na piechotkę fajnie jest chodzić tylko gorzej jak chcesz jechać ok. 60 km to by trza było iść minimum 2 dni:P. Ale zgadzam się z Tobą ze takie nie pozorne wierszyki gdzie podmiotem lirycznym są zwierzęta czy rzadziej rośliny są z jednej strony śmieszne ale przede wszystkim pouczające.

Anastazja · Wysłany: Czw 17:20, 03 Mar 2011 Temat postu:

Faktycznie trochę przesadziłam z tym chodzeniem pieszo. Mi to ciężko jest przejść z domu na przystanek autobusowy a co dopiero 60 km. Swoją drogą fajnie by było wymyśle jakiś wiersz o polskim PKP...

adawid4 · Wysłany: Czw 20:53, 03 Mar 2011 Temat postu:

to tylko mogą być jakieś wulgaryzmy albo metaforyczne wulgaryzmy i ostra krytyka.

Anastazja · Wysłany: Pią 19:37, 04 Mar 2011 Temat postu:

Hi hi...

Nikodis · Wysłany: Pon 18:25, 14 Mar 2011 Temat postu:

Wiesz ten podobnie jak większość wierszy o zwierzętach pragnie przedstawić nam jakieś pouczające przesłanie, ukazać zawarty w sobie morał a także przedstawić dwa oblicza a mianowicie młodość oraz doświadczenie, które jest niewątpliwie przyczynkiem starszego wieku. Pierwsze zwrotka ukazuje niebezpieczną zabawę kotka, który biega obok ogniska nie zważając na płomienie, które się z niego wydobywają. Kotka możemy tutaj porównać do młodego człowieka, który igra z losem, przykładowo jeżdżąc szybko swym autem młody człowiek zaraz po zdaniu prawa jazdy nie ma takiej wizji przestrzeni i okolicy, do tego dochodzi często brak wyobraźni i zła ocena sytuacji drogowej co w konsekwencji może doprowadzić do wypadku. W tej zwrotce ukazany jest także stary żółw, którym swym doświadczeniem oraz obyciem w świecie stara się doradzić młodemu kotkowi jak ma postępować, chce porostu aby nic złego mu się nie stało. W większości sytuacji młodzi ludzie lekceważą rady starszych, którzy dzięki swojemu życiowemu doświadczeniu chcą dopomóc młodym ludziom aby dbać o ich bezpieczeństwo. Jednakże młody powie, że będzie dobrze i po co będę słuchał swojego starszego czy starszej jak oni żyli w innych czasach i nic nie wiedzą o życiu młodych. Dość często takie rozumowanie jest zgubne. Wiersz ten również pokazuje nam, że przysłowiowe "olanie" rad starszego doprowadza do małej tragedii jakim jest poparzenie kotka ogniem z ogniska. Prawdą jest, że młodzi ludzie dość często uczą się na własnych błędach i dopiero jakaś krzywda może ich czegoś nauczyć. Jednakże gdyby wszyscy słuchali dobrych rad starszych było by o wiele lepiej i nie dochodziło by do takich nie przyjemnych sytuacji.

adawid4 · Wysłany: Pon 21:46, 14 Mar 2011 Temat postu:

Dziękuje bardzo Nikodis za analizę. Jak zwykle bardzo trafna:) Młodzi ludzie prawie nigdy nie słuchają rad starszych ( np. rodziców ) sami chcą coś zrobić a potem tego żałują bo się okazuje ze owa decyzja była nie przemyślana albo popsuła coś co było "budowane" przez parę miesięcy. Powinno się słuchać rad rodziców bo oni przeżyli wiele na tym świecie i są już obyci w różnych sytuacja a przede wszystkim mają cenne życiowe doświadczenie.

Sagem · Wysłany: Wto 20:40, 15 Mar 2011 Temat postu:

Kochani zgadzam się z Waszymi opiniami. Co prawda są również zwyrodniali rodzice, którzy nie przejmują się losem swych dzieci. Dbają tylko o swoje dobro nie bacząc na to aby zapewnić swemu dziecku godną przyszłość. Jednakże to jest tylko wyjątek jakich wiele. Oczywiście nie trzeba całe życie być maminsynkiem i słuchać ciągle rad rodziców nie zważając uwagi na rady na przykład na żony czy męża, który jest tak na prawdę najważniejszą osobą na świecie. Nie raz można spotkać taką sytuacje, że rodzina po prostu, z premedytacją nachalnie wtrąca się w sprawy młodych i ich związek z czasem się rozpada. Dlatego uważam, że młodzi powinni mieszkać osobno we własnym domostwie. Oczywiście nie twierdze, że pomoc rodziców nie jest bardzo ważna, wręcz przeciwnie w początkowej fazie życia młoda para potrzebuje rad rodziców, a także ich wsparcia ale także nie powinno się zbyt obficie uzależniać od rodziny gdyż jak to mówią z rodziną to tylko dobrze się wychodzi na zdjęciu.

adawid4 · Wysłany: Wto 21:28, 15 Mar 2011 Temat postu:

Ależ oczywiście, masz racje Sagem, że na początku kiedy jesteśmy jeszcze dziećmi czy już wkraczamy w dorosłe życie( jeszcze przed ślubem) to trzeba a raczej powinno się słuchać rad rodziców ale już po ślubie trzeba się uniezależnić, zamieszkać razem z ukochaną osobą i wieźć z nią wspólne życie i razem decydować co zrobić a czego nie zrobić i nabrać doświadczenia życiowego. Oczywiście nie wolno odsunąć się od rodziców ( odwrócić plecami ) trzeba przyjmować ich pomoc a zarazem pomagać im bo jak wiemy rodzice zawsze pomogą swojej latorośli nawet jeśli już będzie na "swoim".

Sagem · Wysłany: Śro 20:38, 16 Mar 2011 Temat postu:

O tak, rodzice zawsze o nas pamiętają i powiem więcej zawsze więcej dostajemy od rodziców niż potem im oddajemy. Oczywistością jest, że jak nasi rodzice będą kiedyś w podeszłym, starszym wieku to będziemy ich wspierać pomocną dłonią, prowadzać ich do lekarza, kupować rzeczy do konsumpcji czy po prostu odwiedzać i porozmawiać. Zresztą dostaliśmy od rodziców wielki skarb jakim jest nasze życie.

adawid4 · Wysłany: Śro 21:49, 16 Mar 2011 Temat postu:

Oczywiście masz racje że od rodziców dostajemy o wiele więcej niż im oddajemy ale zapewne tak samo będziemy postępować jak będziemy mieli własne dzieci - bo to jest właśnie magia rodzicielstwa.

	Forum www.portalwierszy.fora.pl Strona Główna -> Wiersze Śmieszne	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1